Z naszych informacji wynika, że działacze Polonii Bytom, tak jak początkowo byli pewni gry w pierwszej lidze, tak teraz są pewni że zespół będzie w sezonie 2012/2013 grać w drugiej lidze (grupa zachodnia). I na ten szczebel rozgrywek poszukiwany jest trener, który zastąpi Dariusza Fornalaka, z którym klub nie przedłużył umowy. W dzisiejszym "Sporcie", dyrektor sportowy Lukáš Killar potwierdził, że wśród kandydatów jest m.in. Jacek Trzeciak. Jak udało nam się dowiedzieć, głównym kandydatem jest Robert Jończyk, były trener Puszczy Niepołomice, Zagłębia Lubin i Arki Gdynia. Jest jedną z ikon "Cracovii", pracował w niej przez 15 lat, w tym m.in. jako asystent Wojciecha Stawowego.

Niestety nadal nie wiadomo, w której lidze w sezonie 2012/2013 będzie występować Polonia Bytom. Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji d/s Licencji przy Polskim Związku Piłki Nożnej, bytomianie pozwolenia na grę w II lidze nie otrzymali, na odwołanie mają natomiast 4 dni od momentu otrzymania uzasadnienia. Czasu bardzo mało, naszym zdaniem, skoro do tej pory zarządowi nie udało się osiągnąć porozumienia z ZUS-em, US oraz byłymi graczami, teraz również się ta misja nie powiedzie. Mimo trwającego procesu licencyjnego, PZPN ogłosił że rozgrywki wystartują w weekend 4/5 sierpnia, natomiast pierwszym rywalem Polonii ma być Ruch Zdzieszowice.

Jak informuje dziennik "Sport", GKS Katowice zaproponował kontrakt obrońcy Polonii Bytom, Danielowi Tanżynie. Sam piłkarz w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, iż istnieje temat przeprowadzki do klubu z ul. Bukowej. Z naszej strony możemy dodać, iż dotarły do nas informacje, że GKS naprawdę jest bliski gry w ekstraklasie, zamiast Polonii Warszawa.

I nadeszła ta chwila, której zawodnicy Polonii Bytom raczej nie lubią, czyli podsumowanie okiem kibica, tym razem po rundzie wiosennej sezonu 2011/2012. Niestety zbyt wielu pozytywnych słów nie będzie, choć mimo spadku, zbyt ostrych słów również nie użyto w poniższym podsumowaniu. Miniona wiosna do najlepszych nie należała, a że zimą sprowadzono do drużyny kilku piłkarzy z "nazwiskiem", można było się zatem spodziewać czegoś więcej.