Jak informuje dziennik Fakt, Polonia Bytom może stracić... zdobyte przed wieloma laty cenne trofea, w tym Puchar Ameryki i Puchar Rappana! A wszystko przez długi sięgające kilku milionów złotych, które uregulować chce komornik poprzez licytację tychże pucharów. Prezes Radosław Nowakowski w rozmowie z tabloidem uspokaja, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca, ale wygląda na to, że sytuacja jest dramatyczna.

25-letni James Sinclair, który może występować zarówno z prawej strony obrony, jak i pomocy, odszedł z Polonii Bytom - jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Obecnie Anglik wrócił już do swojej ojczyzny, gdzie będzie przechodził dalszą rehabilitację kontuzjowanej nogi. Sympatycznemu zawodnikowi, który rozegrał w barwach "Królowej Śląska" 16 ligowych meczów, serdecznie dziękujemy za grę w Bytomiu i życzymy powodzenia w dalszej karierze sportowej.

W najbliższą sobotę, tj. 10 listopada, o godzinie 17:00, Polonia Bytom podejmować będzie na własnym boisku przy ul. Olimpijskiej Kolejarza Stróże. Będzie to ostatni domowy mecz bytomian w obecnej rundzie, dlatego gorąco wszystkich zachęcamy do stawienia się na Olimpie i głośnego dopingowania "Królowej Śląska". Wejściówki na ten pojedynek można nabywać w siedzibie Stowarzyszenia Kibiców Klubu Polonia Bytom przy ul. Kolejowej 6, do piątku w godzinach 8:00-16:00! Kasy stadionowe (otwarte tylko w dniu meczu): od strony ul. Olimpijskiej czynne od godziny 11:00, natomiast od strony ul. Piłkarskiej od 15:00. Wszyscy na OLIMP!

W meczu 14. kolejki piłkarskiej I ligi, Polonia Bytom przegrała wczoraj na wyjeździe z Bogdanką Łęczna 1-3 (1-1). Początek spotkania należał do zespołu Jacka Trzeciaka i już w 13 minucie bramką potwierdził to Krzysztof Michalak. Gra wyglądała bardzo dobrze, ale wszystko zepsuł sędzia, który podyktował w 41 minucie rzut karny "z kapelusza" dla gospodarzy, pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Dawid Sołdecki. W drugiej połowie gra się wyrównała, było sporo walki o każdy centymetr murawy, niestety w 75 minucie fatalny (wiel)błąd popełnił Paweł Alancewicz i Dawid Zuber nie miał kłopotów z umieszczeniem futbolówki w bramce. Pod koniec meczu bytomianie walczyli o wyrównującego gola i konsekwencją tego była kontra łęcznian, jednego rywali po szybkiej kontrze w polu karnym sfaulował Mateusz Mika i w 88 minucie na 3-1 dla Bogdanki podwyższył Sołdecki. I niestety kolejny mecz bez punktów stał się faktem. Na tak daleki wyjazd wybrało się 160 fanatyków, w tym 5 z Odry Opole oraz 18 z Górala Żywiec (dzięki!), wszyscy świetnie się bawili, zarówno podczas drogi, jak i na stadionie!