/p>

Wypowiedzi po NDŚ
Wpisany przez cloner   
sobota, 24 października 2009 11:00
Wczorajsze przegrane derby nie są niestety dla Polonii Bytom niczym nowym, bytomianie z rywalami zza miedzy nie potrafią sobie poradzić w ekstraklasie już od 30 lat! Tym razem jedynego gola, na wagę trzech punktów dla Ruchu Chorzów, strzelił Wojciech Grzyb, poniżej prezentujemy wypowiedzi trenerów oraz piłkarzy, w tym strzelca bramki.

Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów: "Spotkanie mogło się podobać, bo było zacięte i emocjonujące. Po prostu derby - dużo walki, były również sytuacje podbramkowe. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, tym bardziej, że graliśmy z drużyną, którą uważam za bardzo dobrą. Polonia nie przegrała na własnym boisku od momentu, kiedy przejął ją trener Szatałow. Udało nam się wytrącić atuty Polonii i dzięki temu odnieśliśmy tu zwycięstwo. Gratuluję drużynie dobrego spotkania"

Jurij Szatałow, trener Polonii Bytom: "Przede wszystkim, gratuluję koledze wygranego meczu. Zgodzę się ze zdaniem, że był to ciekawy mecz. Jak to w derbach - było dużo walki i może trochę mniej sytuacji podbramkowych. Mieliśmy przynajmniej dwie bardzo dobre, ale niestety nie udało nam się to, czego dokonał Ruch - wykorzystać jedną. Wcześniej nam się to udawało, ale dzisiaj niestety nie, trudno. Nasza passa się skończyła. Zalążek już był z Lechią Gdańsk, kiedy zremisowaliśmy u siebie. Myślę, że musimy zacząć od początku i będziemy dalej wygrywać u siebie. Wszystko przed nami".



Oprawa przygotowana przez Ultrasów Polonii Bytom




Peter Hricko, obrońca Polonii Bytom: "To był bardzo wyrównany mecz, ale do szczęścia zabrakło nam tego, co udało się zrobić Ruchowi - strzelenia gola. Było blisko w końcówce, ale niestety... Naprawdę szkoda tej straconej bramki. Zadecydował o niej indywidualny błąd, złe podanie do lewej strony i padł przypadkowy gol. Najgorsze jest to, że znowu porażka na własnym stadionie zdarza się z Ruchem. To boli".

Marcin Radzewicz, pomocnik Polonii Bytom: "Do zdobycia chociaż punktu zabrakło nam trochę szczęścia. Sytuacje bramkowe były z obu stron... a wynik wygląda tak jak wygląda, bo Ruch jedną wykorzystał, a my nie. Chorzowianie wyraźnie nam nie leżą. Mam nadzieję, że w końcu uda nam się przełamać w meczach z nimi... Na szczęście na Ruchu liga się nie kończy. Dobrze się dziś czułem na boisku, chcę grać< jak najlepiej w każdym spotkaniu i w każdym pokazywać na co mnie stać. Mało brakowało, a dzisiaj zaliczyłbym dwie asysty... Podałem dwie niezłe piłki, najpierw do Grzyba, później do Sawali. Szkoda, że zmarnowali te stuprocentowe sytuacje".

Szymon Sawala
, pomocnik Polonii Bytom: "Mecz był bardzo wyrównany. Ruch zdobył gola, a nam się to nie udało. Przy naszych sytuacjach zabrakło nam koncentracji i trochę szczęścia. Trzy punkty jadą do Chorzowa i należy Ruchowi pogratulować, bo pokazał naprawdę niezłą piłkę. Każde derby mają swój smak. Pierwszy raz miałem okazję grać przy takiej publiczności tutaj na Śląsku. Kibice nasi i Ruchu stworzyli wspaniałe widowisko. My staraliśmy się im dorównać".

Grzegorz Podstawek, napastnik Polonii Bytom: "Uważam, że z przebiegu całego meczu nie zasłużyliśmy na porażkę. Mieliśmy swoje sytuacje, jednak ich nie wykorzystaliśmy. Kilka razy zabrakło nam trochę szczęścia, żeby pokonać Krzysia Pilarza. Ruch zaś pokonał Wojtka Skabę i wygrał mecz".



Tomasz Brzyski, obrońca Ruchu Chorzów: "Staramy się grać całą drużyną. Pracujemy w ofensywie, jak i w defensywie. Jeśli bramki nie strzela napastnik, to robi to ktoś inny. Dzisiaj "Grzybek" strzelił tego gola i jesteśmy bardzo zadowoleni. Mogło tych bramek być jeszcze więcej, bo wtedy mecz byłby jeszcze lepszy".

Wojciech Grzyb, pomocnik Ruchu Chorzów: "Mieliśmy dziś za zadanie poczekać na to co będzie robiła Polonia i wyprowadzać mądre kontry. W pierwszej połowie ten plan nie za bardzo nam wychodził, ale o tym, że w drugiej odsłonie meczu w pełni się udał, świadczy wynik. W przerwie trener udzielił nam jeszcze wielu ważnych wskazówek. W szatni było spokojnie, w końcu trener Fornalik znany jest z chłodnej głowy i w czasie gorących derbów Śląska potrafi dobrze podpowiedzieć. Kazał nam grać dokładniej podaniami i... bramka padła właśnie po akcji dobrymi podaniami. Co dalej? Dalej jesteśmy wiceliderem, bo nawet jeśli Wisła się potknie to nie straci swojej pozycji w tabeli. Nam ta pozycja w ścisłej czołówce bardzo odpowiada".

Andrzej Niedzielan
, napastnik Ruchu Chorzów: "Dzisiaj zwyciężyliśmy na bardzo trudnym terenie i z tego trzeba się cieszyć. Trzy punkty są najważniejsze, a reszta tak naprawdę nas nie interesuje. Liczy się efekt. To był mecz ze smaczkiem i świetną atmosferą na trybunach, a to uskrzydla. Im częściej będziemy grać w takich warunkach, tym lepiej będą te mecze i widowiska wyglądać".




foto: Piotr Charchuła
źródło: własne/niebiescy.pl/sportowefakty.pl