Przed rozpoczęciem się sezonu 2024/2025 miał ukazać na łamach serwisu Olimpijska2.pl krótki wywiad z Dyrektorem Sportowym Polonii Bytom, Tomaszem Stefankiewiczem. Miał, ale ukaże się dopiero dziś, gdyż po przesłaniu na skrzynkę mailową kilku pytań, na wiadomość zwrotną czekaliśmy aż 12 dni, a następnie kolejne 2 dni na odpowiedzi. W związku z zaistniałym faktem, część pytań się delikatnie zdezaktualizowała, jednak wklejamy całość. Z tego miejsca serdecznie dziękujemy władzom klubu za uczynienie wyjątku i przesłanie wiadomości na skrzynkę mailową anonimowi "cloner", który nie raczył się podpisać z imienia i nazwiska...
- Olimpijska2.pl: Na początek prośba o krótkie podsumowanie minionego sezonu, zakończył się udziałem drużyny w barażach, można zatem mówić o małym sukcesie?
- Dyrektor Sportowy, Tomasz Stefankiewicz: Początek sezonu w naszym wykonaniu nie był na pewno taki, jak sobie byśmy tego wyobrażali. Zespół na boisku prezentował się całkiem dobrze, byliśmy drużyną, która chciała grać ofensywnie, posiadać piłkę, kontrolować tempo meczu, natomiast najczęściej nie przekładało się na konkrety w tercji obronnej przeciwnika, a w dodatku jako zespół nie broniliśmy najlepiej. Beniaminek, który przyzwyczajony jest z rozgrywek 3-ligowych do wygrywania, gdy wpada w dołek, dodatkowo w strefę spadkową, może szybko się podłamać. Wtedy trzeba podejmować trudne decyzję, aby w zespole zaszły zmiany, począwszy od zmiany na stanowisku pierwszego trenera, aż po zmiany kadrowe w zimowej przerwie między rundami. Czas pokazał, że w odpowiedni sposób zdefiniowaliśmy nasze deficyty i udało nam się znaleźć dobre rozwiązania personalne, dzięki trenerowi Tomczykowi proces treningowy mocno się rozwinął i to wszystko dało efekt w postaci bardzo dobrej rundy wiosennej w wykonaniu Polonii. Mam świadomość, że apetyt rósł w miarę jedzenia, byliśmy wiosną zdecydowanie najlepszym zespołem w 2-ligowej stawce, jednak w barażowym starciu z Kaliszem zwyciężył pragmatyzm nad romantyczną historią i ładnie grającym w piłkę zespołem. Podsumowując jednak jednym zdaniem ubiegłoroczny sezon - jesteśmy z niego zadowoleni, pokazaliśmy że Polonia Bytom nadal idzie w dobrym kierunku, pokazaliśmy że mamy jeszcze w sobie rezerwy i że trzeba się z nami liczyć.
- Olimpijska2.pl: Jakie cele są stawiane trenerowi Łukaszowi Tomczykowi, drużynie, na sezon 2024/2025? Transfery do klubu wskazują, że powinniśmy się plasować w czołówce ligi.
- Dyrektor Sportowy, Tomasz Stefankiewicz: Przede wszystkim chcemy osiągnąć wynik nie gorszy niż w poprzednim sezonie. Potrzebujemy stabilizacji jako Klub i jako zespół. Poprzedni sezon był niezwykle zacięty, a w obecnym nie należy się spodziewać, aby było inaczej. Papierowi potentaci będą tracić jeszcze więcej punktów. Każde starcie z zespołami niżej notowanymi będzie miało wpływ na końcowy układ tabeli. Zależy nam, aby dwie rundy w naszym wykonaniu były równe pod względem punktowym. Mamy świadomość, że szybko można "spaść z nieba do piekła", jak to zrobił chociażby Stomil Olsztyn, który najpierw walczył o awans w finale baraży, a rok później pożegnał się ze szczeblem centralnym. Chcielibyśmy spokojnie spoglądać za siebie i co najmniej wyrównać wynik z poprzedniego sezonu, a więc można uznać miejsca w tabeli 1-6 jako nasz cel. Jeżeli uda się wygrać więcej niż w poprzednim sezonie będziemy niezmiernie szczęśliwi, natomiast na pewno nie chcemy wykonywać kroku wstecz. Jestem przekonany, że trener Tomczyk kontynuując swoją pracę w Bytomiu jeszcze bardziej podniesie jakość gry naszego zespołu.
- Olimpijska2.pl: Wspomniałem o transferach do klubu, muszę też wspomnieć o odejściach. Jak skomentujesz fakt, że w nadchodzących rozgrywkach jedynym wychowankiem w kadrze będzie 15-letni Kamil Siudak? Co spowodowało, kto jest odpowiedzialny za odsunięcie od pierwszego zespołu dwóch doświadczonych wychowanków, Norberta Radkiewicza i Dawida Krzemienia?
- Dyrektor Sportowy, Tomasz Stefankiewicz: Poziom rozgrywek z roku na rok jest coraz bardziej wymagający. Wchodząc rok temu na poziom 2. Ligi nie doceniliśmy poziomu sportowego rozgrywek, które bardzo mocno różnią się względem 3. Ligi. Ten poziom zweryfikował niektóre nasze założenia. Jak już wspominałem, wymusiło to na nas korekty, ale także był to okres weryfikacji poziomu każdego z zawodników, który był w kadrze zespołu, czy też był blisko drużyny jako zawodnik wywodzący się ze struktur Akademii. Dawid Krzemień jest postacią niezmiernie ważną dla Polonii Bytom, natomiast to jest bardzo ambitny zawodnik, który czuje się jeszcze na siłach, aby podjąć rywalizację w środku pola. Ostatnie dwa sezony w wykonaniu Dawida nie były regularne, na pewno liczba przede wszystkim minut, które spędzał na boisku, nie była dla naszego kapitana zadowalająca. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu postanowiliśmy z trenerem Tomczykiem podjąć decyzję trudną, jednak wydaje nam się, że najlepszą dla Dawida w tym momencie. Mam tutaj na myśli czasowe wypożyczenie do Pniówka Pawłowice. W tym zespole Dawid będzie zapewne występował "od deski do deski", liczymy że złapie regularność i dobrą dyspozycję, co zaowocuje powrotem do Polonii już zimą. Rozpędzony Dawid Krzemień, który będzie miał w sobie nową energię i nowe spojrzenie, na pewno zrobi jeszcze wiele dobrego dla naszego zespołu. Aktualne miejsce Dawida w kadrze zespołu na pozycji nr 6/8 zajmie inny wychowanek, Piotrek Topolewski, który w letnim okresie przygotowawczym otrzymał szansę od trenera Tomczyka i z niej skorzystał, dzięki czemu zostaje z nami i podpisał nowy kontrakt. W kadrze jest na stałe wspomniany Kamil Siudak, który już kilkukrotnie był blisko debiutu i nadal czeka na swoją szansę, jest także blisko zespołu Oliwier Miller z rocznika 2007, który bardzo często z nami trenuje i jest jednym z pierwszych chłopaków z Akademii w kolejce po profesjonalny kontrakt z Polonią Bytom. W kwestii sytuacji związanej z Norbertem Radkiewiczem, jako klub poinformujemy o tym jakie są dalsze plany popularnego ,,Norbiego” i tych wiadomości można wyczekiwać w przeciągu najbliższych dni.
- Olimpijska2.pl: Przed rokiem reaktywowana została drużyna rezerw, nieźle poczynała sobie drużyna juniorów starszych A1, czy oprócz ww. Siudaka, nie znajdzie się ani jeden utalentowany nastolatek, który mógłby zostać dokooptowany do pierwszej drużyny?
- Dyrektor Sportowy, Tomasz Stefankiewicz: Akademia Piłkarska od początku naszej działalności jest dla nas wszystkich niezmiernie ważna. Dziś może bardziej widoczny jest progres zespołu seniorskiego, ponieważ z 4. ligi wydostaliśmy się już na szczebel centralny i w poprzednim sezonie byliśmy blisko 1. Ligi, natomiast w międzyczasie wszystkie osoby w spółce intensywnie pracują nad rozwojem Akademii. Przez ostatnie lata w Akademii Piłkarskiej wprowadzony zostały standardy szkoleniowe oraz organizacyjne, po oddaniu do użytku obiektu przy ul. Piłkarskiej 8, mogliśmy wdrożyć program motoryczny, którego nie mogliśmy realizować wcześniej. Uzyskaliśmy konsekwentną pracą złotą gwiazdkę w programie Certyfikacji Szkółek PZPN, podwoiliśmy liczbę dzieci trenującą w Akademii. Wszystkie te wymienione działania są fundamentami. Proces budowy prężnie funkcjonującej Akademii Piłkarskiej, z której co najmniej raz na rok wychodzi wychowanek przygotowany do gry na poziomie seniorskim, jest długotrwały i potrzeba dużo cierpliwości. Nie zmienia to faktu, że naszym zadaniem było dołożenie wszelkich starań, aby dać szansę zaistnienia w seniorskiej piłce naszym wychowankom z roczników 2003, 2004, czy szczególnie 2005, bo tam mieliśmy świadomość o największym potencjale tej grupy rocznikowej. Dla każdego z chłopaków szukaliśmy i nadal szukamy odpowiedniej drogi i dziś z perspektywy czasu mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że to jest najtrudniejszy element w procesie budowy klubu piłkarskiego. Każdy z młodych zawodników to inna historia, do każdego z zawodników szukamy indywidualnego podejścia i pewnie nie raz popełniliśmy błędy w tym obszarze, ponieważ tych wychowanków przygotowanych do gry na szczeblu centralnym nie mamy tylu, ilu byśmy chcieli. Oczywiste jest dla nas to, że więcej radości i nam i kibicom sprawiłaby regularna gra w środku pola chociażby Łukasza Piontka. Staramy się weryfikować stale rozwój naszych wychowanków, których w ostatnim czasie staramy się przygotowywać do gry w Polonii poprzez wypożyczenia na poziom 3-ligowy, natomiast będąc totalnie szczerym nie jesteśmy zadowoleni z ostatnich miesięcy spędzonych w innych klubach przez takich zawodników jak wspomniany wcześniej Łukasz Piontek, czy też Daniel Zieliński, Mateusz Anklewicz, Borys Łysko. Piotrek Topolewski wraca do kadry zespołu, jednak będzie potrzebował czasu, aby zaadaptować się do intensywności, którą zastał w pierwszym zespole. Kamil Hajduk w poprzednim sezonie zadebiutował na poziomie 2. Ligi natomiast chcemy, aby złapał regularność i najbliższy sezon spędził na wypożyczeniu jako pierwszy bramkarz na poziomie 3. Ligi, tak aby za rok mógł do nas wrócić i być gotowym, by stanąć między słupkami naszej bramki jeszcze jako zawodnik o statusie młodzieżowca. Blisko zespołu jest Oliwier Miller, o którym wspominałem już wcześniej, otwiera się także ścieżka dla kolejnych zawodników z rocznika 2007, którzy w poprzednim sezonie rywalizowali w I Lidze Wojewódzkiej A1 z zawodnikami o 2 lata od siebie starszymi. Wśród nich warto wymienić chociażby Miłosza Szuberta, Szymona Mościńskiego, czy też rok młodszego Przemka Chudeckiego. Mamy oko na tych chłopaków i mocno wierzymy w ich rozwój. Wojciech Mróz, który pełni rolę drugiego trenera w sztabie trenera Tomczyka jest każdego dnia przy zespole juniorów starszych, więc jego zadaniem jest odpowiednie wprowadzenie ich do pierwszego zespołu.
- Olimpijska2.pl: I na koniec muszę spytać o obiekt, na którym zespół rozgrywa swoje ligowe mecze. Kiedy doczekamy się drugiej trybuny? Czy powstanie sektor gości?
- Dyrektor Sportowy, Tomasz Stefankiewicz: Zgodnie ze stanowiskiem spółki, obecnie jesteśmy po otwarciu ofert w postępowaniu przetargowym na kolejny etap naszej inwestycji. Zakłada on wykończenie dwóch kondygnacji budynku klubowego, postawienie wspomnianej drugiej trybuny oraz rozbudowę infrastruktury w zakresie przyjmowania kibiców gości. Od momentu podpisania umowy, wykonawca zobowiązał się do pełnej realizacji w terminie 10 miesięcy. Umowa z wykonawcą zostanie podpisana po dokończeniu analizy formalnej złożonej oferty oraz zakończeniu przewidzianych przetargiem negocjacji. O wyznaczeniu terminu podpisania umowy będziemy informować już wkrótce.
|