/p>

Rozmowa z dyrektorem sportowym Tomaszem Stefankiewiczem
Wpisany przez cloner   
wtorek, 31 stycznia 2023 10:45

Pierwszy zespół Polonii Bytom jest obecnie w trakcie przygotowań do rundy wiosennej, która rusza za nieco ponad miesiąc. To świetny moment, żeby zadać kilka istotnych pytań dyrektorowi sportowemu klubu, Tomaszowi Stefankiewiczowi. Zapraszamy do lektury.

- redakcja: W poprzednim sezonie w rundzie jesiennej doznaliśmy 4 porażek, w tym sezonie jest identycznie, zdobycz punktową mamy odrobinę lepszą, dużo korzystniejszy jest też bilans bramkowy, zespół pod wodzą trenera Ryszarda Wieczorka dokonał małego progresu, skąd zatem pomysł, żeby w zimowej przerwie dokonać zmiany i zaufać tak młodemu trenerowi jakim jest Adam Burek?

- Tomasz Stefankiewicz: Poprzedni sezon niewątpliwie nie był udany w naszym wykonaniu, a 3 lokata w ligowej tabeli nie zadowoliła kibiców. Latem nastąpiła zmiana na stanowisku pierwszego trenera, Kamila Rakoczego zastąpił trener Ryszard Wieczorek, który do klubu przybył wraz ze swoim asystentem, Adamem Burkiem, z którym współpracował już wielokrotnie. Runda jesienna obecnego sezonu to zgoła odmienna gra zespołu względem poprzednich spędzonych w 3 lidze pod wodzą trenera Rakoczego. Rundę trzeba jednak podzielić dwuetapowo. W drugiej części rundy rolę pierwszego trenera przejął Adam Burek, który nie tylko wraz z drużyną osiągnął komplet zwycięstw, ale także zaproponował w krótkim czasie zespołowi wiele nowych rozwiązań, które zostały bardzo przychylnie odebrane. Ostatecznie postanowiliśmy kontynuować, to co trener Burek zaproponował drużynie w ostatnich miesiącach. Mamy nadzieję, że wraz z nowym sztabem osiągniemy wiosną lepszy wynik, niż ten jesienny. Na pokładzie pojawił się Wojtek Mróz, który doskonale zna klub i jego DNA i liczę, że wniesie wiele dobrego do tego zespołu.


- r.: Przed rokiem na inaugurację wiosny przegraliśmy z Wartą Gorzów Wielkopolski aż 2-4, terminarz tak ułożony, że znów mierzymy się z Wartą na "dzień dobry", czy w tym sezonie będzie lepiej?

- T.S.: Prowadząc 2:0 w pierwszej połowie meczu z Wartą, chyba nikt w marcu ubiegłego roku będąc na stadionie przy ul. Frycza Modrzewskiego nie spodziewał się, że ten mecz zakończy się taką katastrofą. Najłatwiej byłoby zwalać winę na boisko, że taki mecz zdarza się raz na sto meczów, czy też że pierwsze wiosenne spotkania to zawsze loteria. Terminarz sezonu 2022/2023 jest tak ułożony, że w obecnej ligowej sytuacji nie możemy pozwolić sobie na wpadki, ponieważ nasz margines błędu jest bardzo mały, a lider z Częstochowy nie przegrywa swoich spotkań jak do tej pory. Początek rundy to nie tylko Warta, ale także w drugiej wiosennej kolejce potyczka z Rekordem, a potem seria spotkań z takimi zespołami jak chociażby Gwarek, Górnik, czy też w końcu Raków. Musimy być rozpędzeni i przygotowani od pierwszej kolejki, bo jeżeli będziemy nabierać rozpędu w trakcie rozgrywek, to może okazać się, że jest już dla nas za późno.


- r.: Zespół wiosną będzie rywalizował w Pucharze Polski, już na szczeblu wojewódzkim, celem jest zwycięstwo za wszelką cenę czy jednak liga ważniejsza i kluczowi gracze będą w PP oszczędzani? Zwycięstwo w całych rozgrywkach i gra w przyszłym sezonie z rywalem z wyższej ligi byłaby to nie lada gratka dla kibiców, zwłaszcza że przy ul. Piłkarskiej trwa budowa nowego obiektu piłkarskiego.

- T.S.: W tym roku bezwzględnie chcemy wygrać rozgrywki wojewódzkiego Pucharu Polski. Posiadamy szeroką kadrę, w której każdy z zawodników może stanowić o sile drużyny, co nie oznacza, że na pucharowe starcia wyznaczać będziemy „drugi garnitur”. W naszym województwie z rozgrywek pucharowych odpadło już wiele dobrych drużyn, między innymi Rekord i rezerwy Rakowa, więc Polonia stała się naturalnym faworytem do zdobycia pucharu i przepustki do gry w ogólnopolskiej edycji sezonu 2023/2024. Niewątpliwie fakt, że wraz z nowym sezonem liczymy na przenosiny na obiekt przy ul. Piłkarskiej sprawia, że to dla zespołu dodatkowa motywacja. Oglądaliśmy razem z zespołem pucharowe potyczki naszych ligowych rywali z Pogonią Szczecin, czy też Jagiellonią i każdy oglądał te mecze z nutką zazdrości i przekonaniem, że w kolejnej edycji to możemy być my.


- r.: Najważniejsze na koniec, tabela wskazuje 4 punkty straty do lidera, to dużo i mało, wiele się może wydarzyć. Równo rok temu w wywiadzie dla dziennika "Sport" mówiłeś, że deklaracji o awansie nie składasz, co innego natomiast w przyszłym roku, no to mamy ten przyszły rok, czy drużyna gra o awans?

- T.S.: Kwestia deklaracji „gry o awans” poruszana jest co roku w przypadku Polonii Bytom i nie może być inaczej. Polonia zasługuje na szczebel centralny i takie są przekonania wszystkich w Bytomiu, zarówno kibiców, zawodników, trenerów, ale też ludzi zarządzających sportem w tym mieście. Wszystko musi jednak dziać się w odpowiednim tempie. Ambicjonalnie w poprzednich latach każdy z nas marzył o awansie, mam tutaj na myśli moją osobę, trenerów, zawodników i oczywiście kibiców. Jednak od strony zarządzania podmiotem sportowym awans w momencie braku wymaganej przepisami licencyjnymi infrastruktury byłby bardzo ryzykowny, ponieważ koszty funkcjonowania w 2 lidze przy jednoczesnych kosztach zabezpieczenia obiektu zastępczego mogłyby sprawić, że nasz pobyć na szczeblu centralnym byłby bardzo krótki. Mimo to walczyliśmy w każdym z poprzednich sezonów, aby z takim problemem się zmierzyć. Przygotowujemy się rokrocznie do każdego wariantu, nie chcemy być zaskoczeni przeskokiem finansowym pomiędzy szczeblami rozgrywkowymi. 2 liga w dzisiejszych realiach jest droższa w utrzymaniu niż 1, nie wspominając o różnicach względem 3 ligi, wynika to z faktu, że koszty wyjazdów po całej Polsce, wzrost wynagrodzeń itp., są niewspółmierne do przychodów z tytułu gry w 2 lidze. Sytuacja ekonomiczna na świecie w ostatnich latach też nie sprzyja w rozwoju, widzimy wiele klubów na piłkarskiej mapie kraju, które muszą mocno ostudzić swoje zapędy. Coraz trudniej o finansowanie zewnętrzne, które jest niezbędne, aby iść do przodu w modelowy sposób. My mamy stabilizację, która pozwala nam patrzeć w przód, nie są to może warunki, w których możemy sobie pozwolić na grę „all in", nie możemy sobie zimą pozwolić na kontraktowanie zawodników za wielkie sumy, raczej szukamy „atrakcyjnych ofert”, pomimo wszystko jesteśmy cały czas w grze o pierwsze miejsce i na pewno zespół wraz z nowym sztabem dołoży wszelkich starań, aby w Bytomiu w kolejnym sezonie gościły na nowym obiekcie zespoły wyższego szczebla.