/p>

"Jak zawsze jestem optymistą" - wywiad z trenerem Ireneuszem Kościelniakiem
Wpisany przez cloner   
niedziela, 10 lipca 2016 15:05

Na dzień przed meczem sparingowym z Odrą Opole. który był pierwszym test-meczem podczas okresu przygotowawczego przed sezonem 2016/2017, mieliśmy przyjemność porozmawiać z pierwszym trenerem Polonii Bytom, Ireneuszem Kościelniakiem. Poniżej prezentujemy zapis wywiadu. Milej lektury!

Olimpijska2.pl:
- Na początek cofnijmy się w czasie o kilka lat. Który z sukcesów wspomina Pan najmilej i który z nich był większą niespodzianką? Awans z Wisłą Ustronianką do IV ligi, z Rekordem Bielsko-Biała do III ligi czy może... utrzymanie Polonii Bytom w II lidze?

Ireneusz Kościelniak:
- Każdy z nich ma swoją wartość. Jestem trenerem, który z dużą pokorą podchodzi do swojej pracy, za każdym „mniejszym lub większym sukcesem” stoi cały sztab ludzi, którzy ciężko pracują na końcowy wynik, nie inaczej było w mojej dotychczasowej pracy. Po awansie schodzi spore ciśnienie i człowiek czuję się spełniony, że zrobił dobrą robotę, ale dokładnie to samo poczułem po zajęciu miejsca w bezpiecznej strefie w 2-lidze z Polonią Bytom.


Olimpijska2.pl:
- Teraz już tylko o Polonii, czy był taki moment w rundzie wiosennej, w którym choć przez ułamek sekundy miał Pan chwilę zwątpienia? Trzeba to jasno powiedzieć, początek rundy wiosennej był kiepski, drużyna powoli się rozkręcała.

Ireneusz Kościelniak:
- Rzeczywiście początek nie wyglądał zbyt obiecująco. Każdy, kto przyglądał się Polonii Bytom w sposób analityczny wiedział, że kadra została praktycznie w 60-70% zmieniona, a przy tylu zmianach do zgrania zespołu, poznania nowego ustawienia itp., czas był niezbędny. Trzeba również zaakcentować, że po słabszych pierwszych meczach przyszła dobra passa, w ostatnich 10-meczach zdobyliśmy tylko o jeden punkt mniej od lidera rozgrywek, a klasyk mówi, że „ważniejsze jest jak się kończy” (śmiech). Walka o utrzymanie Polonii Bytom w 2 lidze była dla mnie nowym doświadczeniem. Wiedząc jakich zawodników mieliśmy do dyspozycji, spokojnie realizowaliśmy nakreślony plan i cel został osiągnięty, za co wszystkim należą się słowa uznania, w szczególności kibicom, którzy w nas wierzyli do końca.


Olimpijska2.pl:
- Zespół ma w planach jedynie dwa, lub trzy w przypadku odpadnięcia z PP, mecze sparingowe, przed zbliżającym się sezonem będzie trenować jedynie na swoich obiektach, w tabeli ma już 4 minusowe punkty i ostatnią pozycję, do tego odeszło kilku zawodników, a zatem w nowym sezonie zobaczymy nową Polonię, która nie będzie miała łatwego startu rozgrywek. Jaką ma Pan wizję na najbliższe tygodnie, miesiące, sezon?

Ireneusz Kościelniak:
- W planach mamy do rozegrania 4 mecze sparingowe:Odra Opole, GKS Katowice, Soła Oświęcim, Pniówek Pawłowice oraz mecz pucharowy. Jest to bardzo optymalna ilość przed zbliżającym się sezonem 2016/17. Z różnych przyczyn nie udaliśmy się na obóz sportowy, ale mogę zagwarantować wszystkim sympatykom Polonii, że zawodnicy bardzo ciężko trenują, od środy 29 czerwca do piątku 8 lipca 10 jednostek treningowych plus 2 indywidualne, w sumie 12, potraktowaliśmy ten okres jako obóz dochodzeniowy. Rzeczy, na które osobiście nie mam wpływu traktuję zawsze jako wyzwanie, - 4 punkty i ostatnie miejsce w tabeli, to sytuacja, którą jak najszybciej trzeba będzie poprawić. Sytuacja kadrowa zmienia się bardzo dynamicznie, mogę zapewnić, że na początku przyszłego tygodnia kadra zostanie już zamknięta i oficjalnie potwierdzona. Najbliższe tygodnie to przede wszystkim mecze sparingowe, w których będziemy chcieli przyjrzeć się kilku zawodnikom – w szczególności młodzieżowcom. Jak zawsze jestem optymistą i w przyszłość patrzę spokojnie.


Olimpijska2.pl:
- Pięknie dziękujemy za wywiad.

Ireneusz Kościelniak:
- Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.



foto: Olimpijska2.pl