28-letni obrońca, Tomasz Owczarek rundę wiosenną spędzi na ... trenowaniu w drużynie Młodej Ekstraklasy Polonii Bytom. Zawodnik, któremu w czerwcu kończy się kontrakt z niebiesko-czerwonymi, dostał zakaz gry w meczach ligowych ME.

"Gdyby jeszcze raz doszło do strajku, to znowu w imieniu zespołu walczyłbym o nasze pieniądze" - komentuje sprawę sam zainteresowany, były wicekapitan drużyny.

W poniedziałek zamknięte zostało okienko transferowe, więc "Owca" wiosnę będzie zmuszony spędzić w ME. Po piłkarza nie zgłosił się żaden klub, choć działacze klubu kilka dni temu poinformował, że może oddać obrońcę choćby i za darmo. Jednak chętnych nie było, no bo kto miał się zgłosić po piłkarza, który miał w swojej karierze jedną udaną rundę, zakończoną przesunięciem do rozgrywek młodzieżowych z powodów dyscyplinarnych.

"W drużynie ME jest możliwość występu tylko trzech starszych piłkarzy, więc dlaczego Owczarek miałby zajmować miejsce zawodnikom, którzy nie mieszczą się w pierwszym zespole? Ten piłkarz nie zagra ani w pierwszej drużynie, ani w zespole ME" - podkreśla sternik bytomian, Damian Bartyla.

Dodajmy, że w podobnej sytuacji znaleźli się jeszcze kontuzjowany ostatnio napastnik, Mariusz Mężyk oraz dwaj pomocnicy - Janusz Wolański i Piotr Tomasik, jednakże ten ostatni zmieści się jeszcze w kategorii wiekowej uprawniającej do gry w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy.