Co tydzień zbiera się Komisja Ligi, która działa przy Ekstraklasie SA. Tym razem oberwało się m.in. Ruchowi Chorzów, ale także Polonii Bytom i Łukaszowi Tymińskiemu! Nasze zdanie już wyraziliśmy: kary są nieadekwatne do poniesionej winy przez działaczy "Królowej Śląska" i klub powinien sie od niej odwoływać! W niniejszym tekście, chcielibyśmy jednak wyrazić sprzeciw wobec niekonsekwencji w karaniu za niepłacenie w terminie za transfery (i nie tylko). Bo albo karać wszystkich albo nikogo!

W dzisiejszym numerze "Gazety Wyborczej", można przeczytać, że GKS Bełchatów nadal nie zapłacił Polonii Bytom pieniędzy za kupno Szymona Sawali! Piłkarz ten był podstawowym zawodnikiem bytomskiej drużyny, a teraz zbiera pozytywne oceny w "brunatnym" klubie. Kwota transferu nie została ujawniona, ale nie to jest najważniejsze. Sam fakt niezapłacenia w terminie się liczy!

Śląsk Wrocław się upomina o należności za Łukasza Tymińskiego - oczywiście jak najbardziej słusznie - i o dziwo, prośby działaczy z Wrocławia zostały wysłuchane. Polonia została ukarana aż 20 tysiącami złotych, a sam zawodnik został zawieszony i nie może grać w jakichkolwiek rozgrywkach (nawet ME).

Co ciekawe, od kilku dni w mediach można przeczytać, że Lechia Gdańsk nie zapłaciła - właśnie - GKS-owi Bełchatów za kupno Kamila Poźniaka aż 400 tysięcy złotych! Do końca lutego GKS miał otrzymać pierwszą ratę za piłkarza, do końca marca już drugą. Natomiast do tej pory, na ich konto nie przelano choćby złotówki! Ale oczywiście ukarana została za podobne przewinienie tylko Polonia Bytom!


"Nie robimy z tego afery. Mam nadzieję, że gdańszczanie wkrótce wywiążą się ze swoich zobowiązań" - skomentował sprawę na łamach "Przeglądu Sportowego" prezes GKS-u Bełchatów, Jacek Zatorski.


Jak podaje "Gazeta Wyborcza", od werdyktu Komisji Ligi, działacze bytomskiego klubu zamierzają się odwołać! I oczywiście słusznie!


"Damy sobie z tym radę. Nie wykluczam jednak, że odwołamy się od tej decyzji" - krótko skomentował sprawę prezes Polonii, Damian Bartyla.





Karać jak najbardziej można, a wręcz za nie wywiązywanie się z umów, powinien to być obowiązek, ale... bądźmy konsekwentni. W polskiej piłce obecnie jest spory problem z płynnością finansową. Kluby zalegają za transfery innym klubom, zalegają również swoim obecnym a także byłym piłkarzom pensje (oraz premie), a Komisja Ligi zamiast szukać rozwiązania tej trudnej - dla wszystkich - kwestii, woli ukarać kluby i niejako "umyć ręce", wychodząc z założenia "co złego to nie my". A tak być przecież nie może. Klubom należy pomagać, a nie dodatkowo karać je w wysokości 20 tysięcy złotych.



foto: H@rrY
źródło: własne