W przerwie zimowej zatrudniony został przez Polonię Bytom nowy szkoleniowiec Robert Góralczyk, dobrał on sobie asystenta Mateusza Smudę, z którym współpracował przy reprezentacjach kobiecych. Ich pierwszą decyzją było... skrócenie urlopów piłkarzy o około tydzień czasu, czym zapewne nie zaskarbił sobie sympatii piłkarzy. Do rozpoczynającej się za kilka dni rundy wiosennej, drużyna przygotowywała się na zgrupowaniach w Bielsku-Białej oraz tureckiej Alanyi, gdzie rozegrano znaczną ilość meczów sparingowych, z których większość bytomianie wyszli zwycięsko. Na łamach "Życia Bytomskiego", prezes klubu Damian Bartyla wyraził zadowolenie z przebiegu okresu przygotowawczego i z optymizmem wyczekuje wznowienia rozgrywek.

"Jestem bardzo zadowolony z przebiegu okresu przygotowawczego. Zespół wziął udział w obozach szkoleniowych w Bielsku-Białej oraz w Turcji. Cieszy, że obyło się bez poważniejszych kontuzji. Przez większość czasu przygotowań do piłkarskiej wiosny, trener Robert Góralczyk miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Optymizmem napawają też wyniki sparingów z krajowymi i zagranicznymi drużynami. W kontekście zbliżającej się trudnej rundy, szczególnie zadowalający wydaje się fakt, że w meczach kontrolnych zespół traci mało bramek. Mam nadzieję, że przełoży się to na zdobycze punktowe w ekstraklasie" - powiedział dla "ŻB" prezes Polonii, Damian Bartyla.


Cały wywiad z tygodniku.



źródło: Życie Bytomskie