"Kadra będzie liczyła 25 zawodników, 22 z pola + 3 bramkarzy" - tak zapowiadał jeszcze 2 dni temu w rozmowie z naszym serwisem trener Polonii Bytom Robert Góralczyk. Niestety okazało się, że kontuzja Clemence'a Matawu jest poważniejsza i najprawdopodobniej konieczna będzie operacja, dlatego "Mati" do Turcji nie poleciał, na obóz nie wybrał się ostatecznie także Radosław Kursa z Widzewa Łódź, działacze obydwu klubów nie doszli do porozumienia. W związku z czym, na zgrupowanie udało się 22 piłkarzy, tym brakującym 25. (w zamierzeniach trenera) będzie najprawdopodobniej napastnik Jagiellonii Białystok, Przemysław Trytko, który obecnie przechodzi rehabilitacje po operacji, do zespołu ma dołączyć dopiero w przyszłym tygodniu. Po poniedziałkowym treningu rozmawialiśmy z trenerem, poniżej wypowiedzi szkoleniowca.

O zgrupowaniu w Turcji: "Powoli trzeba dawać grać piłkarzom całe spotkania. Co innego jest grać w dwóch kolejnych meczach po 45 minut, a co innego zagrać od razu 90 minut. Ale rotacja w zespole będzie, jednak szczegóły będziemy ustalać na miejscu. Może przecież sie wydarzyć taka sytuacja jak teraz, wypada 2 zawodników (Bażik + Hricko), są to drobne urazy, ale w sparingach grać nie mogą"

O liczebności kadry: "Kadra będzie liczyła 25 zawodników, 22 z pola + 3 bramkarzy, w najbliższym czasie mają się rozstrzygnąć kwestie dwóch zawodników, którzy mieliby do nas przyjechać i wtedy ta nasza kadra byłaby już definitywnie zamkniętą"

O rywalizacji bramkarzy: "Kto będzie pierwszym bramkarzem to się jeszcze będzie rozstrzygało. Do tej pory - można powiedzieć - wszyscy bronili po równo. Tak staraliśmy się podzielić, żeby to się dość równomiernie rozkładało. Jednak po tych krajowych sparingach, ciężko wyciągać jednoznaczne wnioski, z całym szacunkiem do tych drużyn, ale powiedzmy sobie szczerze, poza Podbeskidziem, byli to rywale z niższych lig, dlatego nie będziemy jeszcze oceniać na podstawie 'kto puścił gola, a kto go nie puścił', rywalizacja cały czas trwa"



źródło: własne