W dzisiejszym wydaniu "Życia Bytomskiego" na stronach poświęconym sportowi, opublikowany został obszerny wywiad z liderem Polonii Bytom, obecnie niestety kontuzjowanym i powoli przechodzącym rehabilitację, 34-letnim słowackim pomocnikiem Markiem Bažíkiem. Serdecznie wszystkich zachęcamy do lektury tejże rozmowy, z której można się dowiedzieć m.in. o ćwiczeniach, które wykonuje Słowak, żeby dojść do pełnej sprawności, ale także o wielu sprawach prywatnych.


"Mam problem z wypadającym dyskiem. Byłem już na wielu badaniach. Miałem robioną tomografię komputerową i rezonans magnetyczny. Okazało się, że wysunięty kilka milimetrów dysk uciska na nerw, co objawia się bólem promieniującym do lewej nogi. Na zgrupowaniu w Niemczech wróciłem do zajęć. Dziesięć dni potrenowałem. Wróciliśmy do domu i po jednym cięższym treningu znowu zaczęło boleć. Pojechałem do Słowacji do neurologa. Pani doktor zdecydowała, że trzeba zrobić zastrzyk do kręgosłupa pod TK. Nie wiem czy mi pomógł, czy nie. Czuję się trochę lepiej. Pozbyłem się bólu w nodze. Zobaczymy... Mam jeszcze jednego bardzo dobrego specjalistę na Słowacji. Zalecił mi zestaw ćwiczeń dwa razy dziennie po 40 minut. W tym tygodniu tylko biegam, a w następnym, przed meczem z Lechią Gdańsk, zacznę normalny trening (rozmowę odbyto w minionym tygodniu)" - dokładnie opisuje swoją dolegliwość Marek Bažík.






źródło: Życie Bytomskie